[1974] Savage Sword of Conan #003


Będąc nastolatkiem często sięgałem po pozycje ukazujące przygody bohaterów wykreowanych przez Roberta Howarda. Także dzisiaj do nich wracam – po części z sentymentu, częściowo z tęsknoty za jakże barwną i niesamowitą rzeczywistością ery hyboryjskiej.

Kilka miesięcy temu postanowiłem zacząć nadrabiać graficzne przygody słynnego barbarzyńcy. Do momentu wystartowania kolekcji Conan Barbarzyńca od Hachette Polska [pod koniec 2017 roku] nie miałem większej styczności z komiksowym uniwersum czerpiącym z twórczości pana Howarda. Owszem, kojarzę tych kilka zeszytów od wydawnictwa TM-Semic a nawet wielki album od Mandragory, jednak owe pozycje nie przykuły mojej uwagi na dłużej. O ile dobrze pamiętam przeszkadzała mi jakość wydania wspomnianych komiksów.

W grudniu 1974 roku został opublikowany trzeci zeszyt Savage Sword of Conan, w którym czytelnicy mieli okazję zapoznać się zarówno z dłuższymi opowieściami – At the Mountain of the Moon-God, Demons at the Summit – jak i dwiema krótkimi historyjkami, tj. Blackmark oraz Kull of Atlantis. Redaktorem naczelnym numeru został Len Wein, wspomagany między innymi przez Marva Wolfmana oraz Chrisa Claremonta, artystę kojarzonego głównie z prac nad tytułem Uncanny X-Men. Za okładkę odpowiadał Michael Kaluta [The Shadow, House of Mystery, House of Secrets]. Z ciekawostek warto wspomnieć o zamieszczonej w niniejszym komiksie reklamie niemalże bliźniaczego tytułu, tj. Savage Tales – pięć pierwszych numerów było poświęconych postaci Conana – prezentującego przygody dzielnego Ka-Zar, bohatera będącego połączeniem jaskiniowca z Tarzanem. Pojawiła się także wzmianka o serii Tales of the Zombie. Za scenariusz dwóch głównych odpowiadał Roy Thomas, będący także wiodącym pisarzem dwóch wcześniejszych numerów.


W At the Mountain of the Moon-God [pl Góra Księżycowego Boga] wspólnie z Conanem – aktualnie wodzem khorajańskich zastępów na służbie u księżniczki Yasmeli – wyruszamy do królestwa Ophiru, aby uwolnić z tamtejszego więzienia jej brata i króla Khoraji, Khossusa. Naturalnie, zanim misję dzielnego Cymeryjczyka zwieńczy sukces będzie on musiał pokonać konkurencję w postaci typowych łajdaków ery hyboryjskiej – między innymi Sergiusa z Khroshy – oraz stoczyć kilkanaście pojedynków z wojami Amalrusa, króla Ophiru. Roy Thomas i John Buscema [penciler] – nazywany "Michałem Aniołem świata komiksu" – przedstawiają historię pełną pałacowych intryg, którą wieńczy konfrontacja barbarzyńcy z pterozaurem, ze skrzydlatym gadem, z "istotą jak z piekielnego koszmaru". Zdecydowanie warto po nią sięgnąć.


Demons at the Summit [pl Demony ze szczytu], druga z zaprezentowanych w tym zeszycie historii wyraźnie odstaje od At the Mountain of the Moon-God. Scenariusz został oparty na konkretnym opowiadaniu; tym razem padło na tekst Bjorna Nyberga, którego to autora polski czytelnik może kojarzyć chociażby ze zbioru Conan szermierz wydanego przez Amber w 1995 roku. Niestety, graficznemu sprawozdaniu z wędrówki Conana przez Turan – konkretnie przez Góry Mgliste i Przełęcz Bhambar – ewidentnie brakuje polotu; przydałaby się także chociaż odrobina oryginalności. Nie jest to bynajmniej wina Roya Thomasa czy Tony’ego Dezunigi [penciler, inker, letterer]. Zarówno jeden, jak i drugi artysta dawali z siebie wszystko, aby czytelnik dotrwał do końca. Niestety, doskonałe szkice – szczególnie ukazujące reakcje bohaterów – to zdecydowanie za mało. Główna fabuła Demons at the Summit sprowadza się do uratowania przez Conana pięknej dziewczyny z rąk kapłanów starożytnego ludu, oddającego cześć przedwiecznemu monstrum. Z przykrością jednak stwierdzam, że delikatna próba nawiązania do mitologii Cthulhu wypadła bardzo słabo, a sam potwór to totalne, wizualne nieporozumienie.


Tak jak wcześniej zaznaczyłem, ciekawym uzupełnieniem trzeciego numeru Savage Sword of Conan wydaje się krótka opowiastka o Kullu z Atlantydy. Brytyjski artysta Barry Windsor-Smith – znany w Polsce z historii Wolverine. Weapon X opublikowanej przez TM-Semic w 1994 roku – zilustrował na siedmiu stronach Exile of Atlantis Roberta Howarda. Pojawia się także trzecia część komiksu Blackmark autorstwa Gila Kane'a i Archie Goodwina.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz