Szukając pisarza mogącego odświeżyć we mnie zamiłowanie względem najstarszych opowieści niesamowitych trafiłem na Josepha Sheridana Le Fanu, o którym kilka miesięcy temu było głośno za sprawą wydawnictwa Crime & Thriller[1]. Lektura kilku ciepłych recenzji, wysłuchanie kilkunastu pozytywnych komentarzy pod adresem jego nietuzinkowej wyobraźni zaowocowała poznaniem Carmilli oraz złapaniem bakcyla na punkcie ciekawostek związanych z życiem prywatnym tego irlandzkiego, dziewiętnastowiecznego autora. Student prawa, dziennikarz odnoszący sukcesy[2], zakochany mąż. Pod koniec życia zaś osoba przepełniona smutkiem i żalem, wiodąca żywot pustelnika, a wszystko przez przedwczesną śmierć żony – Susanny Bennett[3]. Wówczas to zaczyna się najbardziej owocny okres twórczości pisarza, który, odcięty od świata, niemalże całkowicie poświęca się pracy literackiej.
Właśnie wtedy powstaje między innymi opowiadanie Carmilla, zamieszczone pod koniec roku 1871 w czasopiśmie „The Dark Blue”, później zaś w autorskim zbiorze tekstów – In a Glass Darkly[4]. Przedstawiana w nim historia rozgrywa się na terenach habsburskiej Styrii w pierwszej połowie dziewiętnastego wieku, na co wskazuje nawiązanie do postaci arcyksięcia Karola Ludwika Habsburga – cenionego wówczas teoretyka wojskowości, zwycięzcy Napoleona w bitwie pod Aspern-Essling[5]: „Przedtem jednak zaproszeni byliśmy do mego przyjaciela, hrabiego Carlsfelda (…), by wziąć udział w zabawach i przyjęciach wydawanych (…) na cześć jego dostojnego gościa, arcyksięcia Karola”[6]. Opowiadanie ma charakter wspomnień jednej z bohaterek; stanowi zapis jej ówczesnych przeżyć, stanów lękowych oraz swojego rodzaju próbę ostatecznego pożegnania Laury z tragicznymi wydarzeniami sprzed lat[7].
Opowiadanie Josepha Sheridana Le Fanu to historia spotkania, dziwnej znajomości i konfrontacji dwóch kobiet – dziewiętnastoletniej Laury oraz okazującej jej gorące i żywe zainteresowanie Carmilli. Właściwą fabułę poprzedza przypominające didaskalia wprowadzenie: sugestywny obraz miejsca wydarzeń, prezentacja bliskich narratorce osób oraz opis dziwnego snu Laury sprzed kilkunastu lat. Owe niewyjaśnione zdarzenie z dzieciństwa narratorki stanowi łagodne, ale jednoznaczne nakreślenie natury przyszłej historii. Pojawia się aura niesamowitości, dopasowana do niej sceneria – opustoszałe budowle, krypty, zapomniane kaplice – oraz postać tajemniczej intrygantki. Autor, już na wstępie informuje czytelnika, być może również ostrzega, że Carmilla to powieść gotycka, pełna wad i zalet charakterystycznych dla tego rodzaju literatury.
Właściwa historia rozpoczyna się w chwili, gdy na scenę wkracza tytułowa bohaterka, a spokojna i wypełniona nieznośną rutyną codzienność mieszkańców styryjskiego zamku zostaje brutalnie przerwana. Od tego momentu Le Fanu całą uwagę skupia na prezentacji wpływu zachowań Carmilli na pozostałe postacie, kładąc szczególny nacisk na jej relacje z Laurą. O niezwykłym charakterze nieznajomej przekonuje domowników już sama oprawa jej przybycia: tajemniczy powóz, bandycka aparycja osób odpowiedzialnych za jego eskortę, czy też niecodzienna prośba „matki” gościa o niewypytywanie o przeszłość córki. Dziwne zwyczaje Carmilli, wzbudzające niesprecyzowany niepokój, nabierają na sile w miarę rozwoju fabuły. Obok pozornie błahych – późna pora wstawania ze snu, powolność ruchów – coraz częściej dochodzą do głosu jej kontrowersyjne spostrzeżenia odnośnie natury, Boga[8], jak również wszelkiego rodzaju religijne obrzędy. Punktem zwrotnym opowiadania jest przybycie przyjaciela rodziny generała Spielsdorfa, który własną opowieścią odsłania prawdziwe oblicze Carmilli. Finał stanowi obraz starcia bohaterów z kobietą-wampirem, w którym nie brakuje odwołań do tradycji ludowych. Dodatkowo, niezwykle sugestywny opis ostatecznego uśmiercenia potwora – wbicie w jego serce ostrego kołka, odcięcie głowy, spalenie ciała – pokazuje, jak wielką wiedzę posiadał Le Fanu w kwestiach związanych z ówczesną demonologią.
Opowiadaniem Carmilla La Fanu wprowadza do literatury postać wampira-kobiety – potwora ucharakteryzowanego na femme fatale, który wykorzystuje swoje powabne kształty i delikatną urodę do uwodzenia potencjalnych ofiar. Carmilla to potwór ukształtowany przez naturę; wampirzyca głęboko przekonana o swojej wartości, pięknie i miłości do Laury – u Le Fanu miłości homoseksualnej – która w istocie jest jedynie wewnętrznym zauroczeniem potencjalną i starannie wybraną ofiarą. Ofiarą będącą w oczach wampira idealnym partnerem w drodze przez wspólną wieczność. Pierwszą cześć opowiadania wypełniają opisy wzajemnego zafascynowania obu kobiet; nie brakuje bardzo intymnych, niemalże erotycznych wyznań Carmilli, przy pomocy których potwór omamia Laurę. Jak wspomniałem wcześniej, Le Fanu poświęca owym relacjom szczególnie dużo uwagi. Bardzo staranie buduje więź pomiędzy bohaterkami, czyniąc ją na tyle silną, że czytelnik do samego końca nie jest pewien z jakim nastawieniem narratorka przyjmie wieść o zwyciężeniu potwora.
Carmilla to dla wielu krytyków i czytelników nie tylko prekursor powieści Brama Stokera, ale także, a może przede wszystkim, niekonwencjonalne podejście do tematu upiora w literaturze. Oprócz kultowej już idei wampira-kobiety dostrzec możemy także inne popularne teraz motywy: postać sługi chroniącego swego pana (tajemnicza „matka” Carmilli przygotowująca grunt pod jej zbrodnicze działania), „miłości” i więzi łączącej kata z ofiarą, odpoczynku wampira w grobowcu wypełnionego rodzinną ziemią (krypta w zamku rodu Karnstein), postać „pogromcy” i znawcy wampiryzmu (baron Vordenburg). Summa summarum, opowiadanie irlandzkiego autora zrewolucjonizowało obraz wampira, a także wprowadziło motywy, które na stałe zagościły w literaturze demonicznej. W przeciągu ponad stu czterdziestu lat, Carmilla wracała do kultury masowej w postaci filmów (To die with pleasure Roger Vadim 1960; The Vampire Lovers Roy Ward Baker 1970; Carmilla Gabrielle Beaumont 1990), jak i spektakli (Carmilla Wilford Leach 1976; Carmilla Janusz Kondratiuk 1980[9]).
***
[1] Wydawnictwo Crime & Thriller 11 lutego 2013 r. wydało zbiór tekstów Josepfa Sheridana Le Fanu zatytułowany Duch Pani Crowl, wśród których znalazły się opowiadania: Duch Pani Crowl, Testament Pana Toby’ego, Diabelski Dickon, Dziecko, które odjechało z elfami, Biały kot z Drumgunniol, Niezwykłe zajście przy Aungier Street, Opowieści o duchach z Chapelizod, Niegodziwy kapitan Walshawe z Wauling, Umowa sir Dominicka, Ultor de Lacy, Wizja Toma Chuffa, Opowieści z Lough Guir.
[2] Pisarz studiował prawo na Trinity College w Dublinie, ale nigdy nie ukończył owej uczelni. Bardzo szybko porzucił naukę poświęcając się dziennikarstwu. Około 1840 roku był już właścicielem kilku poważnych gazet, w tym „Dublin Evening Mail”, „The Warden”, „Protestant Guardian”, „Evening Pocket”. W 1961 roku został redaktorem i właścicielem „Dublin University Magazine”, w którym po raz pierwszy zostało opublikowane opowiadanie The Ghost i Bone-Setter (1838).
[3] Pisarz poślubił Susannę Bennett 18 grudnia 1844 roku. Żona Le Fanu od początku nie cieszyła się dobrą kondycją fizyczną i psychiczną; często miała napady lękowe oraz nerwicę, której nagły ‚napad’ przyczynił się bezpośrednio do jej śmierci w kwietniu 1858 roku.
[4] Zbiór opowiadań In a Glass Darkly ukazał się za sprawą wydawnictwa Richard Bentley & Son i zawierał takie teksty, jak: Green Tea, The Familiar, Mr. Justice Harbottle, The Room in the Dragon Volant, Carmilla. Teksty w języku angielskim dostępne są pod adresem http://gaslight.mtroyal.ca/lfanumen.htm
[5] Bitwa pod Aspern-Essling (dzielnice dzisiejszego Wiednia) miała miejsce 21-22 maja 1809 roku.
[6] Joseph Sheridan Le Fanu, Carmilla; Wydawnictwo Literackie; Karków 1974 r.; s.50.
[7] Laura, narratorka, wspomina wydarzenia z perspektywy dziesięciu lat.
[8] W trakcie jednej z dysput na temat natury i Boga pojawiają się odwołania do monogenizmu, teorii Goergresa-Louisa Buffona (znanego w osiemnastym wieku biologa, przyrodnika), która zakłada wspólne pochodzenie dla wszystkich ludzkich ras. Dodatkowo Buffon twierdził, iż ogromny wpływ na rozwój i pochodzenie poszczególnych gatunków ma sama natura (np. klimat). Z owym poglądem – wyższości natury nad Bogiem – zdaje się zgadzać także Carmilla.
[9] Polski spektakl telewizyjny (czarno-biały; 69 minut) w reżyserii Janusza Kondratiuka mający premierę 13 listopada 1980 roku. W postać Carmilli wcieliła się Izabela Trojanowska; Laurę zagrała Monika Stefanowicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz